Nie szukajmy ich w parabankach

21 stycznia
10:51 2014

Jest wiele osób które nie radzą sobie ze spłatą swoich zadłużeń i to nie tylko w bankach, bowiem coraz więcej osób nie płaci czynszów rachunków za prąd wodę i gaz oraz wiele innych. Swoje długi należy oczywiście płacić tylko skąd wziąć na to pieniądze? Jeżeli jesteśmy zadłużeni w bankach czyli nie spłacamy swoich kredytów to istnieje tam taki kredyt oddłużeniowy zwany inaczej kredytem konsolidacyjnym.

Kredyt konsolidacyjny jest jedynym kredytem którym można się w bankach dłużyć, a w zasadzie nie oddłużyć tylko skonsolidować kilka kredytów w jeden długoterminowy kredyt hipoteczny. Oczywiście nie wszyscy mogą starać się o taki kredyt oddłużeniowy ale tylko ci którzy spełniają określone warunki kredytowe, a przede wszystkim mają jakąś nieruchomość do zastawienia w bankach. Pozostałych możliwości na kredyt oddłużeniowy w bankach nie ma i trudno się temu dziwić albowiem nie ma chyba banku który zadłużonemu po uszy w bankach kredytobiorcy udzielałby jeszcze jednego kredytu. Natomiast istnieje rzeczywiście kredyt oddłużeniowy zwana inaczej kredytem z komornikiem ale nie liczmy na banki które takich kredytów nie uznają. Są osoby które mulą konsolidacje kredytu z kredytem oddłużeniowym ale to błędna hipoteza. Gdzie zatem szukać kredytów oddłużeniowych? Oczywiście nie zaszkodzi poszukać w banku ale raczej nie nadziei mieć nie powinniśmy więc jeżeli już to takie kredyty maja w swojej ofercie instytucje poza bankowe. Ale to nie jest pomysł aby zadłużona osoba szukała pomocy w parabankach gdzie kredyty są kosmicznie drogie i przy takim kredycie dla zadłużonych zadłużony nigdy by już się finansowo nie podniósł. Właśnie dlatego że kredyty i pożyczki w parabankach są kosmicznie drogie.

Oczywiście zawsze powtarzamy że najlepiej kredytów nie brać ale czasami rzeczywiście nie da się bez kredytu ale w takich sytuacjach powinny to być bardzo przemyślane decyzje bowiem później możemy mieć takie właśnie kłopoty. Ale jeżeli już zdarzy nam się zadłużyć to z pewnością nie szukajmy pomocy z parabankach, bo popadniemy w jeszcze większe tarapaty.